Stópki małego dziecka to fascynująca część ciała właściwie niezauważana do momentu kiedy dziecko wstaje, a potem zaczyna chodzić i wtedy, nagle wszyscy zaczynają się nimi interesować . Jakby dopiero teraz się objawiły. Widać, że źle są ustawiane, źle obciążane, i wtedy dopiero zaczyna się poszukiwanie fachowców: ortopedów, rehabilitantów, masażysów…….. Prawidłowa praca nóg i stóp:
Wielkie przygotowania stóp do chodzenia:
A one już tyle rzeczy zrobiły, tyle się nauczyły lub…….. niestety niewiele doświadczyły, bo miały do tego za mało okazji. Nie pracowały nad prawidłowymi wzorcami. Znowu i znowu sprawa dotyczy przesiadywania dzieci w fotelikach samochodowych, leżaczkach, na rękach, no i fatalnej obecnej pielęgnacji. Po prostu braku okazji do spontanicznej pracy ciałem na podłodze. Stopy muszą być przygotowane do funkcji, przez to jak się odpychają, w jaki sposób pracują przez wiele miesięcy zanim wstaną na nogi. Zależy od tego jak ustawiła się miednica, czy wyrównał asymetrię pracy ciałem wynikającą z ATOS-u, jakie ma napięcie mięśni, czy otworzył chwyt w stopach , jak ustawia się pięta w stosunku do podudzia, Nieprawidłowa praca nóg i stóp:
Dzieci na Państwa rękach- w jakich pozycjach "bawią się " zapierając się o Państwa ciało, kiedy stawiacie dziecko „ tylko na chwileczkę”, żeby wciągnąć rajstopki, czy spodnie, niewiele ma to wspólnego z funkcją stopy w przyszłości. Chyba nie byłoby dobrze, żeby wasz Maluch w ten sposób obciążał stopy chodząc. Ale kiedy taki sposób obciążania stóp doświadczał zanim tak naprawdę wstał, tak będzie stawał, bo ten sposób wypraktykował.
Ale przecież dziecko będzie chodziło za tyle miesięcy………. To naprawdę jest bardzo ważne, aby rozwijające się niemowlęta miały jak najwięcej swobody ruchu, bo w ten jedyny i niepowtarzalny sposób poznają ruch ciała, stópek , ich stopy aktywizują się, do prawidłowej, bądź nieprawidłowej funkcji. Uderzając o twarde podłoże piętami i zewnętrznymi krawędziami stopy, odpychając się piętami - budując "mostki", trąc stopą o stopę, biorąc stopę do tej, a nie drugiej rączki, czołgając się i odpychając się stopą na podłodze , bujając się na czworakach z podwiniętymi palcami lub nie , wstając przy meblach, chodząc przy meblach - tak samodzielnie dziecko uczy się jak ma ustawiać stopę: obciążając piętę - zewnętrzną krawędź -odbijać się z palców. To wszystko przygotowuje do bardzo konkretnej funkcji. Kiedy wstanie i pójdzie samodzielnie, jego chód ma być - jak cały jego ruch - płynny, elastyczny, funkcjonalny. Pracował na to - miejmy nadzieję !!!!! – przez 9,11,13,15 miesięcy i jego umiejętności są prawidłowe, lub nie. Czy od początku, od urodzenia miał możliwości opracowywania "elemencików" chodu. Jeśli nie, kiedy stanie objawią się nieprawidłowości, ale wtedy może być już za późno na korektę. Ruch kiedy jest już zautomatyzowany jest baaaaardzo trudny do zmiany, jeśli w ogóle. Bo to jak ustawia nogi, jak się odbija z palucha wynika z całej dynamiki tułowia. Nad tak subtelnym rozkładem napięcia w każdym segmencie ciała pracował, bądź nie wiele, wiele miesięcy. Tak że kiedy już się rozchodzi i widzimy , że chód jest nieprawidłowy, nie da się już dotrzeć i zmienić rozkładu napięcia. Muszę powiedzieć, że z przerażeniem patrzę na dzieci na spacerach - te 4, 5, 7 miesięczne niemowlęta w butach. Po co im buty!!!!!!!!! Ładne, słodziaste..ale te małe stópki zamknięte w bucie, jakie one mają możliwości ruszania się, doświadczania. Co innego zimą, ale w ciepłe dni……..? po co zamykać im możliwość doświadczania. A potem dostaną buty i.... koniec z rozwojem stóp. Drodzy rodzice przyjrzyjcie się stópkom swoich dzieci, one cały czas są w ruchu, pracują skręcają się napinają, prężą cały czas "ciężko " pracują nad dynamiką w ruchu, aby przygotować się do tego Wielkiego Dnia, aby wstać i na cudownie wymodelowanych, przygotowanych stópkach : na tej minimalnej płaszczyźnie podporu, dających mu napęd od podłoża, pójść w świat. I znowu: biegać, wspinać się, wdrapywać, włazić, zapierać się i pchać, wchodzić i schodzić z górki, wspinać się na drzewo. Ileż funkcji dla stopy. A taki krótki czas na przygotowania. I jeszcze skracany nic niezrobieniem. UWAGA Ostatnio z dużym niepokojem obserwuję tendencję do nowego sposobu ćwiczenia stópek u niemowląt. Kiedy dziecko rodzi się ma stópki ustawione jak na zdjęciu 1. Wynika to z ułożenia wewnątrz macicy, które uformowało stopy do takiego ustawienia. Matka Natura doskonale wie co robi!!!!!!! Trzeba z całą mocą podkreślić i rozróżniać to swobodne ułożenie od ustawienia szpotawego. Jeśli to ustawienie szpotawe, to układ ten jest nie do ruszenia, jest sztywny, nie daje się zmienić nawet jeśli dołożymy siły do przestawienia tego ustawienia stopy . Natomiast w ogromnej większości tak ma być, bo to pozycja startowa do intensywnych ćwiczeń PRAWIDŁOWEJ dynamiki stóp. Jeśli rodzice ćwiczą stopy w ten sposób jak na zdjęciu 2, a z takim zaleceniem często do mnie przychodzą po szpitalu !!!!!!! stopa będzie pracować na koślawość, gdyż będziemy wzmacniać mięśnie zewnętrzne stabilizujące staw skokowy, jednocześnie osłabiając wewnętrzne. Rezultatem będzie zdestabilizowanie dynamiki stawu skokowego i tendencja do koślawości stóp, gdyż dziecko będzie trenowało w nieprawidłowych wzorcach. Będzie uczyło się nieprawidłowej pracy stóp. Należy być bardzo ostrożnym w postępowaniu, gdyż skutki mogą być zupełnie inne niż byśmy chcieli.
1. , 2.
Wszystkie teksty i zdjęcia są autorstwa Elżbiety Szeligi podlegają ochronie autorskiej i nie mogą być kopiowane bez zgody autora.