Prawidłowy rozwój dziecka Dziecko już w macicy rozwija się ruchowo. Rusza rękami, nogami, głową, chwyta, wkłada palce do buzi, ssie, otwiera i zamyka oczy, ziewa, przeciąga się, robi ruchy oddechowe. Ruszając się , przemieszczając koziołkując - ociera się o wnętrze macicy, odczuwa siebie czując dotyk całą powierzchnią ciała. Cały czas rośnie i jest coraz mocniej ściskane i przez to ma coraz większą "świadomość ciała"- siebie. Ów coraz większy nacisk rozwija w dziecku czucie głębokie swego ciała , czyli propriocepcję Odnośnikiem dziecka jest macica. To ona określa dla dziecka przestrzeń-świat. Jest świadomością w przestrzeni Czasem kiedy dziecko długo-zwłaszcza pod koniec ciąży, ustawione jest w jednej pozycji, może dojść do asymetrii ułożeniowej ,czasem nawet z asymetryczną deformacją czaszki, lub twarzoczaszki. Czasem dziecko ma nieprawidłowo ustawione inne części ciała, np. stopę w stosunku do podudzia, lub inne problemy wynikające z ułożenia. Dziecko już w macicy ma swoje ulubione pozycje ułożeniowe, które widać w zachowaniu np. wcześniaków, które z desperacją "wbijają się" w róg inkubatora główką - zawsze w tej samej pozycji.. Mama chodząc, siedząc poruszając się tańcząc- uczy dziecko ruchu- bujania, huśtania - rozwija się w uchu środkowym organ odbierający ruch – błędnik. Jeśli mama musi w ciąży długo leżeć bez ruchu, dziecko po urodzeniu może bać się ruchu i trzeba go tego uczyć, bo może prezentować gwałtowne reakcje Moro.

Do porodu dziecko przygotowuje się wstawiając się głową w dół, jest to ważny bodziec dla rozbudzenia zmysłu równowagi - co łączy się z wpływem grawitacji. Dziecko jest przygotowane do porodu. Wszystkie jego organy są w pogotowiu.

Ludzkie dziecko rodzi się w stosunku do innych ssaków przedwcześnie, niedonoszone. Jeśli rodziłoby się tak jak u innych zwierząt, żadna kobieta nie byłaby w stanie urodzić takiego dziecka .
Kiedy rodzi się dziecko jego ciało jest mocno zgięte, wręcz przykurczone. Rączki w barkach są ustawione wysoko, wręcz wydaje się, że dziecko nie ma szyi. Trudno umyć je pod paszkami. W łokciach nie da się ich w pełni wyprostować. Nóżki są mocno przygięte w biodrach, w lekkim odwiedzeniu, zgięte w kolankach, stopy w lekkim ustawieniu szpotawym. To bardzo ważne, aby ten układ ciała zachować jak najdłużej, aby dziecko powolutku otwierając ciało panowało nad ruchem. Jeśli za szybko rozprostujemy ciało dziecka – otworzymy – położy rączki i nóżki na podłożu i bardzo szybko straci to początkowe, bazowe, napięcie centralne i zacznie się odginać.



To centralne, osiowe napięcie jest jego bazą rozwoju. Jeśli przez nieumiejętne, nieprawidłowe obchodzenie się z dzieckiem, zepsujemy prawidłową sekwencję rozwoju, doprowadzając do rozwoju nieprawidłowości, które dadzą maluszkowi problemy, problemy nie patologię.

Kiedy rodzi się dziecko jest takie kruche, maleńkie, absolutnie od nas zależne. Nie może nic. Nie stanowi o sobie i swoim ciele. To pułapka w naszym sposobie myślenia. Bóg w swojej mądrości wyposażył go we wszystko czego potrzebuje, aby rozwijać się prawidłowo. Musi tylko, i aż, móc współpracując ze swoją podstawową bazą danych, którą ma zakodowaną w swoim ciele. I jeśli tylko będziemy go wspierać w tych wysiłkach, i nie będziemy mu przeszkadzać, będzie w beztroskim pocie czoła pracował nad swoim rozwojem. Bo to każdy człowiek sam i dla siebie musi rozpracować swoje ciało i jego możliwości. Co oznacza dla rodziców nie przeszkadzanie? Trzeba mu stworzyć okoliczności dla intensywnych ćwiczeń. Maluszek musi sam tak rozpracować swoje ciało w ruchu, aby w ciągu roku z maksimum podporu i minimum możliwości, przejść do minimum podporu i maksimum możliwości. To bardzo ważne, aby sam dla siebie pracował nad zrozumieniem i rozpracowaniem ruchu swojego ciała, od urodzenia, nie od 4, czy 5 miesiąca, ale od urodzenia. Musi rozpracować swoje ciało w ruchu, w przestrzeni, przeciw grawitacji. To proces sensomotoryczny. Każda rzecz którą robi, i to jak robi stwarza mu możliwości nauki , ogranicza je lub wręcz blokuje.

Mozolna nauka ruchu musi być jak film - każda stop-klatka musi być odczuta i przećwiczona. Przez wielokrotne powtarzanie zautomatyzowana , jeśli nie jest, ruch nie będzie płynny lecz szarpany, wysiłkowy niepewny, rodzący stres. Jeśli w jakiejś fazie ruchu ciało nagle wymyka się spod kontroli nie można mu ufać, co w rezultacie będzie wpływało na rozwój emocjonalny dziecka Dlatego więc dziecko, któremu damy możliwość spontanicznego trenowania każdą poszczególną fazę ruchu ćwiczy godzinami, potem urozmaica go wieloma wariantami i przechodzi od najniższych pozycji do najwyższych przygotowując całe sekwencje ruchu na przyszłość - często na wiele miesięcy do przodu. Dlatego jest ważne, aby początkowe napięcie przodu tułowia zachować jak najdłużej.


1 – 2 miesiąc


Ciało Maluszka po urodzeniu układające się w charakterystycznym układzie prawego , lub lewego ATOS-u


Przepiękna aktywność nóg i stóp, oby ją zachować przez cały rozwój, do pójścia na nogach.


Prawidłowa dynamika miesięcznego dziecka z ATOS-em


Mozolna nauka opanowania ciała w ruchu w przestrzeni. W poszukiwaniu osi, symetrii, równowagi


Nauka prawidłowej pracy na brzuchu miesięcznego Maluszka.



Od 2 miesiąca powinien już intensywnie pracować na podłodze koniecznie na twardej karimacie, nie ślizga się, nie odsuwają, kiedy odpycha na początku leży na niej w jednym miejscu, ale wraz z rozwojem może być ona świetnym materiałem do różnych zabaw. A poza tym na pewno z niej nie spadnie. Dla prawidłowego doświadczania ruchu tylko twarda mata. Wszystkie szmaciane, kocyki, kołderki, piętrowe warstwy koców tylko przeszkadzają Maluszkowi w prawidłowym doświadczaniu możliwości ruchowych.



3 miesiąc


Dwie pierwsze umiejętności, których musi nauczyć się Maluszek, to kontrola równowagi na plecach, czyli swobodne przenoszenie głowy z lewej strony, na prawą z wyraźnym, swobodnym zatrzymaniem w linii środkowej ciała. Często ten brak kontroli równowagi wywołuje u dziecka odruch Moro, co utrudnia mu trenowanie, lecz nie ma innego sposobu. Musi to opanować. Ale warunkiem zasadniczym rozwijania tej kontroli jest dobre napięcie mięśni przodu tułowia.


Coraz sprawniej utrzymuje ciało w symetrii, czasem układa się do boku, ale stosunkowo sprawnie utrzymuje ciało w symetrii. Coraz rzadziej gubi ruch i występuje reakcja Moro.


Wspieramy prawidłową dynamikę ciała. Maluszek nie ma możliwości położyć rączek i nóżek. Rączki są koło buzi, ale nie tak daleko, żeby ściągać tułów mocno do boku . W ten sposób rączki są do przodu, do prawej i do lewej rączki jest równie blisko. Nie ściąga go w ATOS mocno do boku. Nóżki uniesione nie powodują odginania się ciała w tył.


Odkrywamy małe rączki, zaczyna im się przyglądać, rączki „ rozmawiają ze sobą. zdecydowane symetryzowanie się ciała.


Nauka swobodnego wyprowadzania rączek w przestrzeń


A wyprowadzane rączki idą zaraz do funkcji w symetrii. Żadnego ciągnięcia wiszących zabawek.


Maluszek gotowy do aktywnej pracy w przestrzeń. Zdjęcie 2 wspaniała dynamika ciała. Bardzo aktywne stópki, Rączki wychodzą w górę do zabawki.


Z tyłu też jest świat, któremu trzeba się przyjrzeć


Drugą rzeczą której Maluszek musi się uczyć od 2 miesiąca to ustawienie głowy na karku, w przestrzeni np. leżąc na brzuchu, lub będąc odpowiednio noszony, powoli doświadczając które mięśnie trzeba napiąć i jak swobodnie wodzić wzrokiem. Przy czym należy zwrócić uwagę że praca na brzuchu nie polega na zadzieraniu głowy, na odrywaniu się od ziemi,



lecz na ODPYCHANIU się od ziemi. Na silnym, zdecydowanym zaparciu się łokciami i przedramionami w ziemię i „robieniu pompek”. Praca głowy w przestrzeni ma także zasadnicze znaczenie, aby głowa nie deformowała się, nie spłaszczała. Ma także zasadnicze znaczenie dla stopniowego rozpracowania jak rozkładać napięcie, jak pchać symetrycznie, jak ustawić głowę w przestrzeni i w wyniku prawidłowej pracy nauczyć się pełnego wodzenia.
Stopniowo rozpracowuje ustawienie głowy w przestrzeni, napięcie karku, pracę – wodzenie- oczu, napięcie w buzi,( co ma wpływ na napięcie mięśni artykulacyjnych, a więc żucie i mowę w przyszłości),napięcie przełyku, zwieraczu żołądka, napięcie klatki piersiowej, układ łopatek, obciążenie i ustawienie rąk, ustawienie miednicy, obciążenie bioder, kolan, pracę stóp, nawet to które części stopy dotykają podłoża ma zasadnicze znaczenie dla przyszłego sposobu chodzenia.


Absolutna swoboda w pracy na brzuchu. Mocne zaparcie na przedramionach i pełne, swobodne wodzenie wzrokiem.


Na skutek działania grawitacji na ciało w ruchu, czuje nacisk przez stawy w ruchu. Dziecko uczy się w jakich sekwencjach ruchu, które grupy mięśni napiąć, które rozluźnić w, jak uderzyć piętą przy wykroku, jak obciążyć stopę.... np. tego typu umiejętności opracowuje już od 2 miesiąca życia. To wszystko coraz wyżej, wyżej, wyżej w coraz szybszym, doskonalszym i bardziej skomplikowanym ruchu. Jeśli chcemy przyspieszyć rozwój dziecka - za wcześnie je sadzamy, wsadzamy do spacerówki, wstawiamy w chodzik, prowadzamy za ręce, a dziecko nie przygotowało swego ciała do tej funkcji, będzie to robiło nieprawidłowo i tego się uczyło, i to będzie bazą dla następnych treningów. A nieprawidłowości zautomatyzowane będzie trudno odwrócić , a to może skutkować, nieprawidłowym ustawieniem miednicy, stopami płasko-koślawymi, koślawością stawów, niezgrabnością ruchową. skrzywieniem kręgosłupa. Lecz co najważniejsze niewiarą w siebie, bo niepewnością swego ciała w ruchu.



Stopniowo odkrywa swoje ciało: głowę, uszy, oczy, buzię i jej wnętrze ubranko brzuszek.


Maluszek powinien już swobodnie utrzymywać głowę w przestrzeni przy turlaniu. Powinna być pod całkowitą jego kontrolą.

4 miesiąc


Piękna aktywność . Rączki i nóżki blisko ciała. Zaczyna robić mostki. Nóżki zaparte na piętusi, ustawionej w osi łydki, obciążona zewnętrzna krawędź stopy i paluszki uniesione.


Nóżki spotykają się i zaczynają „rozmawiać”.


Pełna swoboda pracy na brzuchu, ale jeszcze w miejscu., Maluszek stabilnie zaparty, oczy – głowa swobodnie penetrują przestrzeń prawo – lewo – daleko – blisko. Najpierw oczy sięgają do ciekawych obiektów, potem Maluszek zaangażuje rączki.


Aktywizuje się STOS, odruch, który pokazuje Maluszkowi jak wstać na czworaki. Maluszek musi już zdecydowanie zapierać się rączkami, a potem ustawiać nóżki kolanka pod biodrami, kolana szerzej niż stopy, nigdy odwrotnie.


W leżaczku, foteliku zaczyna ciągnąć się do siadu, ale to nie oznacza gotowości do posadzenia. To nauka ustawiania głowy w przestrzeni i wzmacnianie mięśni przodu tułowia.


Wspaniała kontrola centrum ciała. Swobodnie utrzymywana głowa na karku, silna praca dół – góra, prawo – lewo. Prawidłowa dynamika nóg i aktywność stóp, rączki zdecydowanie wyprowadzane do zabawki. Przód tułowia bardzo mocno pracuje w przeciwieństwie do przesiadywania godzinami w foteliku i zabaw z podpartą asymetrycznie głową w rozluźnieniu przodu.


Wyprowadzanie rąk do zabawki. Zawsze trzeba przygotować zabawę, wspomagając Maluszka w jaki sposób ma pracować i dopiero zostawić go, aby trenował. Inaczej może to robić nieprawidłowo. To bardzo istotna faza rozwoju, od której wiele zależy w dalszym jego przebiegu. Nauka swobodnego wyprowadzania rąk do zabawki. Nigdy, żadnego szarpania wiszących zabawek. To nauka stabilnego utrzymywania ręki w przestrzeni.


Pierwszy odlot !!!!!!! Taka kontrola tułowia, że Maluszek może pracować rączkami swobodnie w każdą stronę . Powinien wyprowadzać rączki i długo SAM utrzymywać je w przestrzeni. Absolutnie nie wiszenie na zabawkach i szarpanie ich.


Powoli odnajduje nogi, jeszcze z pomocą, ale już wyraźnie jest nimi zainteresowany.


Nauka wypychania się z rąk, aby poczuł jak należy prawidłowo pchać, aby zacząć się podnosić na rękach, jak wielkiej pracy to wymaga !!!!!!!!! Zasadnicza zabawa, która w naturalny sposób ustawia łopatki, uwalnia obręcz barkową, „wydłuża” szyję, ustawia głowę w osi plecków. Ustawia prawidłową kontrolę napięcia w buzi. Jak widać jest to zabawa w odciążeniu tułowia.


Tak powinna wyglądać dynamika dziecka pod koniec 4 miesiąca. Pełna swoboda, pełna kontrola radości zabawy. Świetna kontrola aktywności przeciw grawitacji. Żadnego wiszenia na zabawkach.


Zaczynamy turlanie. Czasem początkowo wygląda to na wielki wysiłek, ale dość szybko Maluszek rozluźnia się i robi to jednym szybkim ruchem.

5 miesiąc


Zachwyt nad małymi nóżkami. To fascynująca zabawka zawsze w zasięgu małych rączek, zawsze gotowe współuczestniczyć w zabawie.


Wielkie zjadanie świata. Wszystko trzeba zbadać za pomocą rąk i buzi. Zabawa polega na manipulowaniu zabawkami.



Wielkie pływanie i prostowanie. Dopiero teraz. Jeśli Maluszek to robi w 2 -3 miesiącu to nieprawidłowe.


Ruszamy w świat. Zegar - pivoty . Ogromna praca rąk w pchaniu w podłogę.


Niezmiernie istotne jest, żeby Maluszek bardzo mocno odpychał się rączkami. To niezmiernie ważne. Ma stale bardzo mocno pchać unosząc klatkę i brzuszek ponad podłoże. Unosząc klatkę, nie odginając się.


I współpracujące z rączkami nogi


Zapierające się paluchem do prawidłowego czołgania się.


Potrafi już swobodnie sięgać do zabawki, która jest dalej i nie traci równowagi.


Wspaniała kontrola, zatrzymanie się w pół ruchu i przyjrzenie się czemuś co właśnie go zainteresowało. Wspaniałe zaparcie się lewą nóżką z podwiniętych paluszków.



To wielomiesięczne pchanie w ziemię jest bardzo ważne, aby Maluszek ustawił prawidłową dynamikę obręczy barkowej, aby otworzyły się klatka piersiowa, dłonie i głowa ustawiła się prawidłowo na karku. To prawdziwe pompki, które kształtują całą górną połowę ciała. Ta praca ma zasadnicze napięcie mięśni buzi, zamknięcie ust, nie wypychanie języka.



Prawidłowa dynamika stóp jest wyrazem prawidłowej dynamiki ciała, prawidłowego rozkładania napięcia w ciele. Na żadnym etapie rozwoju nie może być chwytu w stopach. To zawsze jest objawem nieprawidłowej dynamiki w ciele.


Intensywne zabawy buzią Robienie piany ze śliny, miny, piski, „kaszlenia”



Spacer w wózku na plecach to koszmar Maluszka. On chce widzieć , rozglądać się, a przy tym mamy wielkie pchanie. Nie wolno Maluszka zostawiać samego, może unieść się tak wysoko, że może wypaść, lub przy nierównej powierzchni przewrócić wózek.

6 miesiąc


Intensywnie kombinuje jak wstać na czworaki Jeszcze bardzo daleka droga przed nim.


W odpowiedzi na pokazanie interesującej zabawki natychmiast w górę wychodzą swobodnie rączki i nóżki.


Swobodne zatrzymanie się na każdym etapie przekręcania się na brzuch i z brzucha. Głowa – oczy penetrują najbliższe otoczenie.



To bardzo trudny moment dla Maluszka. Musi zmienić pracę mięśniami pleców, na pracę mięśni przodu. Przenieść odczucia z podporu na brzuchu i swobodne ręce, na bardzo mocny podpór z ciągłym pchaniem z dłoni i kolan, a uniesiony brzuch. Może mieć przez jakiś czas z tym problem. To kompletna zmiana odczuwania swojego ciała i jeszcze praca, Jeśli popuści pchanie z rąk, może to się skończyć bolesnym zderzeniem buzi z ziemią. Nogi mają się ustawić centralnie na kolanie. Absolutnie nie na wewnętrznej stronie kolana.



Po krótkim etapie odpychania się do tyłu, rusza w przód tzw. amfibią, czyli odpycha się jak żołnierz. Koniecznie odepchnięcie z palucha, absolutnie nie z wewnętrznej strony palucha, ani nie z wewnętrznej krawędzi stopy.

7 miesiąc


Stopniowe ustawienie się na czworakach. Plecki „ stoliczek” lub „ koci grzbiecik” nigdy siodełko. Głowa w osi kręgosłupa.


Jednoczesna nauka siadu do boku. Mocne zaparcie się z ręki - tutaj prawej, ale równie mocno musi się zapierać z lewej. Mocne ustawianie głowy od barku ręki podpartej.


Prawidłowe, mocne zapieranie się z jednej rączki. Wyraźnie widać jak Maluszek pcha z nadgarstka, paluszki już uwolnione .


Zaczyna próbować jak usiąść.


Kiedy Maluszek jest prawidłowo noszony nawet w jego nóżkach i stopach widać prawidłowe napięcie, aktywność. To bardzo ważny element wspierania prawidłowego rozwoju.

8 - 10 miesiąc



Ruszamy w świat. Drugi odlot !!!!!! Bardzo znaczący moment. Wszędzie dojdzie, wszędzie wejdzie, wszędzie włoży łapki. ŚWIAT JEST FASCYNUJĄCY !!!!!!!! Jednostajny rytmiczny ruch, badanie przestrzeni wokół, trzymanie się obranego kierunku . Często wypadek w postaci zderzenia się z nogą od stołu, kanapą, otarcie się bokiem o mebel, tryknięcia głową w lustro w szafie. Wielka nauka siebie w przestrzeni. Granic swojego ciała. Zaczyna dużo chodzić zapierając się rączkami., dzięki temu mocno się one otwierają.



Bardzo ciężko pracuje „ na wysokościach” ciągle, pod różnymi kątami pcha w ziemię, ustawia głowę, żeby się nie przewrócić. Zajmuje się odkrywaniem świata to nieprawdopodobnie ważny etap dla rozpracowania ciała w przestrzeni i w ruchu. Jeśli pozostały jakieś nierozpracowane problemy, to czas ich porządkowania. Jeśli ten etap Maluszek ominie może ponieść te problemy dalej, a tam już nie ma szans, żeby samo się rozpracowało. Będzie to wymagało nieraz bardzo długiej różnorodnej terapii.


Dopiero teraz zaczyna siadać przez skręt bioder z czworaków. Przy czym to siadanie jest po prostu klapnięciem pupy, bez kontroli i aktywności. A siad musi jak wszystko być aktywnością ciała. Nad tym musi jeszcze popracować.


Wspaniała dynamika ciała. Ustawienie zgiętej nogi opartej na pięcie, palce swobodnie uniesione, kiedy potrzeba zdecydowane, mocne zaparcie na rączce.. Piękna kontrola ciała.


Zaczyna robić misia. Potrzebna jest ogromna siła i kontrola obręczy barkowej, nauka docisku pięty. Potrzebna jest ogromna siła przodu tułowia.


Mając silne rączki i mocno pchając może zacząć ustawiać nogi na podłożu zanim wstanie wysoko na nogi.


Swoboda zabawy w siadzie prostym, jak widać bardzo prostym.


Silne mięśnie brzucha i swoboda ruchu, piękne otwieranie paluszków i ustawianie stóp.



Kiedy Maluszek osiągnie siad prosty, trzeba tą pozycję utrwalać przez wymaganie, aby ciało było w pionie, kręgosłup prościutki ,głowa w osi kręgosłupa. W postawie dziecka musi być pion. Trzeba wymagać inaczej Maluszek nie będzie pracował, a wtedy się zgarbi i cały pięknie wypracowany układ rozsypie się i kilka miesięcy.


Wprowadzenie dynamiki uczy Maluszka czujności na zmieniające się sytuacje, reakcji równoważnych, szukania pionu ciała, daje także możliwość wypracowania prawidłowej dynamiki w stopach.


Spokojna, pewna siebie aktywność , pełna kontrola dynamiki.


Wielkie przygotowania prawidłowej pracy stóp zanim pójdzie na nogach.

9 – 12 miesiąc


Kiedy dziecko staje na nogi nie wie jeszcze jak ma pracować, jak ustawić stopy. Tego się dowiaduje przez praktykę. Nie wie ile pchać w podłogę nogami. Jeśli pcha za mało stoi na zgiętych nogach, kiedy za dużo, staje na palcach, jeśli nogi są źle ustawione w biodrach stopy ustawią się nie równolegle, może mieć także problem z dociskiem pięty, lub ciągle aktywnym chwytem w palcach stóp.


Chodzenie przy meblach to bardzo ważny etap przygotowań do przyszłego chodu,


Dobrze byłoby sprawdzić czy Maluszek umie obciążyć obie nóżki tak samo, może np. obciążać tylko jedną nogę i nie móc obciążyć drugiej, lub obu.


Kiedy Maluszek już swobodniej poczuje się na nóżkach zaczyna eksperymentować……. Na co jeszcze mogę sobie pozwolić, gdzie jeszcze mogę wejść., co jeszcze mogę zrobić w tej pozycji. Przy czym jeśli Maluszek zaczyna już stać przy meblach musimy mu natychmiast pokazać jak się ześlizgnąć nogami z kanapy, fotela na nóżki na podłogę.

Ponieważ zaczyna się wspinać koniecznie trzeba sprawdzić meble, czy jeśli Maluszek oprze się rączkami na wysuniętej szufladzie to czy np. regał nie spadnie mu na głowę.


To taki czas kiedy błąd skutkuje upadkami. Na szczęście Maluszek do ziemi ba bliziutko i wyglądają one nieraz dramatycznie, a często kończą się ………… natychmiastową próbą zrobienia teko samego jeszcze raz, i jeszcze i jeszcze raz …. Do skutku.


Czasem Maluszek potrzebuje lekkiego wsparcia i zachęty.


Aż któregoś dnia Maluszek postanawia ruszyć. Ruszenie na nogach to trzeci odlot !!!!!!!


Czasem w sytuacjach niepewności potrzebuje czegoś się złapać: mamy palca, taty nogawki…… to ma być jego trzymanie się, a nie nasze trzymanie jego. Maluszek musi być wolny do ruchu.


Na otwartym terenie na dworze to jeszcze trudniejsze chodzić na nogach. Wertepy, różnorodność podłoża, otwarta przestrzeń, lawina bodźców, odległości, tempo przemieszczania się innych ludzi, dzieci, zwierzęta biegające. Czujność dziecka przekracza jego możliwości psychiczne


Świetnie jeśli stopy mogą doświadczać różnorodności podłoża.


Kiedy Maluszek ruszy na nogach będzie niezmiernie zajętym człowiekiem


Znajomość ciała daje także dobrą podstawę dla małego sportu.


Jeśli Maluszek zna swoje ciało i jego możliwości jest radosnym dzieckiem, pewnym siebie nie mającym oporów przed kontaktami towarzyskimi.


Życie to sztuka latania. Jeśli Maluszek ma prawidłową dynamikę ciała, jeśli ma pełną kontrolę nad swoim ruchem to życie jest fascynującą przygodą, przeszkody są po to aby je pokonywać, a wyzwania są po to, aby się z nimi zmierzyć.


Pozwólmy im tak rozpracować swoje ciało, aby było sprzymierzeńcem w fascynującej przygodzie życia
Wszystkie teksty i zdjęcia są autorstwa Elżbiety Szeligi podlegają ochronie autorskiej i nie mogą być kopiowane bez zgody autora.